piątek, 5 grudnia 2014

Arborio, Szafran i Mr. Sander – ich troje na początek naszej blogowej przygody













Nieco zaklinając aurę za oknem na pierwszy rzut, a raczej ruszt, chcielibyśmy rzucić sandacza.
  • Dla mnie to swoiste wspomnienie wakacji, które jak zwykle były za krótkie i zbyt szybko się skończyły- wspomina Anna.
  • Wybrałem tę rybę, ponieważ chciałbym za pośrednictwem naszego bloga namawiać Was do jak najczęstszego korzystania z typowych polskich produktów – mówi Paweł. Sandacz właśnie do takich należy, bo tuż obok szczupaka i okonia morskiego jest najczęściej spotykaną rybą w polskich wodach.
Jak przygotować sandacza z risotto i pianą szafranową? Paweł Grabowski zademonstruje już jutro w pierwszy odcinku naszego video bloga „Dla smaku”.